Jak zostać terrorystą

Przywódca separatystów Paweł Gubariow radzi, jak podjąć walkę przeciw "juncie"

Publikacja: 24.07.2014 14:50

Paweł Gubariow

Paweł Gubariow

Foto: Wikimedia Commons

Czy kiedykolwiek myślałeś, drogi Czytelniku - być może po obejrzeniu wstrząsających materiałów rosyjskiej telewizji, a być może po lekturze wzruszających tekstów Janusza Korwina-Mikkego - by wesprzeć dzielnie walczących na Ukrainie separatystów?  Jeśli tak - a nie wątpię, że wśród tych najgorliwiej komentujących czytelników znajdzie się ktoś chętny - to na przeciw tym oczekiwaniom wychodzi Paweł Gubariow, gubernator tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Ten 31-letni były pracownik agencji reklamowej opublikował bowiem na swoim blogu pełen, kompletny poradnik początkującego separatysty. Elementarz jest naprawdę długi, więc tu zamieścimy tylko krótkie - choć wstrząsające - fragmenty.

W pierwszej części Gubariow dodaje otuchy wszystkim, którzy chcieliby przyłączyć się do walki, lecz się boją.

Nie jesteś profesjonalistą? A czy chorowity romantyk Che Guevara był profesjonalistą? Czy może amator rekonstrukcji historycznych Striełkow jest profesjonalistą? Tak naprawdę, wszystko czego potrzebujesz, to podjąć decyzję: "Tak, jestem gotowy zaryzykować swoje życie, życie i zdrowie swoich bliskich i przyjaciół, a także zacząć zabijać byłych rodaków za..." no, tu już sam dokończ: za oswobodzenie Ukrainy od faszystów, bezpieczeństwo Odessy, Republikę Noworosji, przyłączenie się do Rosji itp. itd. "Nie jesteś gotów? Tak właściwie nikt nigdy nie jest gotów, wszyscy zaczynają niegotowi.

- zapewnia Gubariow. Potem jest już z górki, a wszystkie niezbędne kroki autor wymienia w krótkich, zgrabnych punktach- bez emocji, jak w instrukcji z IKEI: Zbieracie ekipę trzech lub czterech zaufanych znajomych. Potrzebujecie transportu, broni i pieniędzy. Pieniądze zbieracie przez internet i napadając na bankomaty. Transport - kupujecie samochody na podstawionych słupów - bezdomnych, narkomanów i tym podobnych. Broń - obrabowując magazyny i sklepy z bronią. Można też spróbować przekupić żołnierza, ale to ryzykowne, bo można trafić na "patriotę".

Teraz już można przystąpić do pierwszego etapu działalności - przypadkowych aktów terroru wobec "faszystów". Można to robić podjeżdżając samochodem i posyłając serię z automatu w ich stronę, lub wybrać cel i strzelić czając się zza krzaka. Nie częściej niż raz na 1-2 tygodnie. Kiedy już nabierzemy w ten sposób doświadczenia, można przejść do drugiego etapu - nękania ukraińskich żołnierzy. Taktyka jest podobna: nigdy nie wybieramy otwartej walki, lecz pojedynczych żołnierzy w odosobnionych miejscach.

Zwróćmy uwagę na punkty kontrolne [ukraińskiej armii]. Żaden z nich nie ma toalety. Mówi to nam, że garnizon chodzi za potrzebą w krzaki. Trzeba zwracać uwagę, gdzie się wtedy udają i wtedy ich wyeliminować. Zauważ, że w takim momencie człowiek jest prawie bezradny. Przykucnięty pod krzakiem przeciwnik może nawet nie krzyknąć. Niezliczona liczba ludzi została w ten sposób zabita, porwana czy obrabowana. Nie trzeba do niego nawet strzelać - można go ubić toporem, prawie bez oporu.

- pisze Gubariow, lecz przestrzega, by dopóki nie zdobędzie się doświadczenia w zabijaniu, nie należy jednak używać raczej broni białej, bo "ręka może zadrżeć".

Zabijanie pojedynczych żołnierzy to nie jednak nie jedyny obowiązek separatysty. Można też celować w zupełnie postronnych ludzi- pod warunkiem, że zrobimy to przebrani za ukraińskich żołnierzy lub "patriotów".

Nie opuśćcie żadnej szansy, by popracować "za tych chłopców" - zrobić jakąś podłość w imieniu bojowników junty. Weźcie, pojmijcie jakiegoś krawężnika w mundurze, zmasakrujcie go i zostawcie, krzycząc "chwała bohaterom". Nie zapomnijcie powiedzieć, że majdan "Berkutowi" niczego nie przebaczył i nie zapomniał (...) I tak dalej. To bardzo ważne.

Cały ten trud tylko w jednym celu.

Aby pomóc każdemu, kto chce ustanowić na byłych terytoriach Ukrainy ludzki porządek, w miejsce tej dzisiejszej oszalałej od krwi psychuszki.

Czy kiedykolwiek myślałeś, drogi Czytelniku - być może po obejrzeniu wstrząsających materiałów rosyjskiej telewizji, a być może po lekturze wzruszających tekstów Janusza Korwina-Mikkego - by wesprzeć dzielnie walczących na Ukrainie separatystów?  Jeśli tak - a nie wątpię, że wśród tych najgorliwiej komentujących czytelników znajdzie się ktoś chętny - to na przeciw tym oczekiwaniom wychodzi Paweł Gubariow, gubernator tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Ten 31-letni były pracownik agencji reklamowej opublikował bowiem na swoim blogu pełen, kompletny poradnik początkującego separatysty. Elementarz jest naprawdę długi, więc tu zamieścimy tylko krótkie - choć wstrząsające - fragmenty.

Pozostało 82% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości