Reklama

Stanisław Remuszko: O co chodzi?

Od początku była to sprawa bezprecedensowa.

Aktualizacja: 04.03.2015 22:25 Publikacja: 04.03.2015 21:58

Stanisław Remuszko

Stanisław Remuszko

Foto: rp.pl

Cztery miesiące temu Sąd Apelacyjny postanowił, żeby mieszkającego w Warszawie dziewięćdziesięcioletniego generała Czesława Kiszczaka policyjnie zatrzymać i dowieźć karetką na lekarskie badania do odległego o 350 km Gdańska – po to, by grono tamtejszych jedenastu specjalistów autorytatywnie orzekło, czy generał może brać udział w procesie karnym o stan wojenny. Dlaczego tych badań nie można było przeprowadzić w stolicy – do dziś nie wiadomo. Nie ujawnił tego ani sąd, ani wnioskodawca (prokurator IPN).

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Antoni Kolek: Zburzyć Rzeczpospolitą Silosową. Czas na nową logikę rządzenia
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Tajwan tańczy na krawędzi wulkanu
Reklama
Reklama