Aktualizacja: 04.01.2016 22:33 Publikacja: 04.01.2016 22:33
Wojciech Czabanowski
Foto: archiwum prywatne
Na poczynania europejskich polityków w sprawie Polski składa się szereg okoliczności. Po pierwsze, najważniejszą motywacją do działania zawsze są realne interesy stojące za górnolotną ideologią, którą politycy posługują się w swoich wypowiedziach publicznych. Europejscy dygnitarze, a w szczególności Martin Schulz, pragną zbić na ostrej krytyce Polski kapitał polityczny, aby zyskać popularność i wzmocnić swoją pozycję w polityce krajowej, gdzie często są słabo rozpoznawalni. Chcą także zwiększyć swoje szanse na objęcie intratnych posad w brukselskiej administracji. Szczególnie atrakcyjnie wygląda stanowisko zajmowane obecnie przez Donalda Tuska, który jako Polak również obrywa rykoszetem dzięki krytyce wobec kraju, z którego pochodzi. Zapewne właśnie dlatego, że był tego świadomy, zareagował szybko, sprzeciwiając się debatowaniu na temat sprawy polskiej.
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii pub...
Medialne młotkowanie niebiorących udziału w wyborach ma charakter klasistowski – oto elity kraju zawstydzają tyc...
Kwitną kasztany, piszą się matury, a kampania wyborcza osiąga poziom najgłębszych pokładów kopalni węgla kamienn...
Najbliższy rok będzie kluczowy zarówno dla Węgrów, jak i dla Unii Europejskiej. Tylko przejrzyste i stanowcze dz...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas