Bogdan Góralczyk: Śpiący Joe się obudził, czyli Biden w Azji

Krótka, pierwsza wizyta Joe Bidena w Azji pokazała jak na dłoni, że obok frontów na Ukrainie mamy jeszcze jeden, bodaj najważniejszy z punktu widzenia polityki mocarstw, czyli ten w regionie Azji i Pacyfiku.

Publikacja: 24.05.2022 11:26

Bogdan Góralczyk: Śpiący Joe się obudził, czyli Biden w Azji

Foto: AFP

Pamiętamy, jak Donald Trump podczas ostatniej kampanii wyborczej złośliwie definiował swojego głównego oponenta jako „śpiącego Joe” (Sleepy Joe). Tymczasem, kiedy Joe Biden stał się prezydentem, to nie tylko uciekał od złośliwości i osobistych przytyków, lecz wprost postawił sobie za główny cel zabliźnianie bolesnych ran w amerykańskim społeczeństwie i dążenie do zakończenia głębokiej polaryzacji.

Nie do końca się udało, a tzw. trumpiści pragną powrotu do władzy. Jednakże zmiana na lepsze jest zauważalna. Bardziej jednak w polityce zewnętrznej niż wewnętrznej. A to dlatego, że Biden podtrzymał zasady dwupartyjności (bipartisanship) względem największego teraz amerykańskiego wyzwania, czyli szybko dotąd rosnących Chin (plus Rosji oczywiście).

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?