Aktualizacja: 21.10.2016 08:43 Publikacja: 21.10.2016 08:40
Ewa Usowicz
Foto: rp.pl
Wiemy, że idzie wielka reforma podatkowa, ale… wiemy, że nic nie wiemy. A to jeden minister coś bąknie, potem drugi doda. To ten pierwszy znów zmieni, a drugi zaprzeczy. Nie wiadomo choćby w końcu – będzie ten podatek liniowy, czy nie?! Czy o poważnej reformie podatkowej naprawdę można mówić półsłówkami, a my podatnicy mamy czytać między wierszami?
W dzisiejszej „Rzeczpospolitej” piszemy właśnie o podatkowym czytaniu między wierszami - czego rząd nie powie, warto spróbować sobie dopowiedzieć („Koniec ulg dla rodzin”). Minister Leszek Skiba powiedział w czwartek w Sejmie, że w jednolitym podatku nie będzie można dzielić dochodów przez liczbę członków rodziny. Doradcy podatkowi nie mają wątpliwości – trzeba to rozumieć jako wyłączenie możliwości wspólnego rozliczania się małżonków, a także rozliczenia z dzieckiem dla samotnie wychowującego go rodzica. Co to oznacza? Bardzo silną progresję podatkową – mówi nam prof. Adam Mariański. Jeżeli tylko jedno z rodziców uzyskuje dochody, to obciążenia rodziny drastycznie wzrosną. A to uderzy również w sztandarowy program rządu, czyli 500+, bo w takiej sytuacji okaże się tylko populistycznym hasłem, a nie istotnym wsparciem.
Kluczowe sztaby wyborcze kandydatów do urzędu prezydenta RP nie odpowiedziały na pytania „Rzeczpospolitej” dotyc...
Sztaby poszczególnych kandydatów w wyborach stają na głowie, by uzbierać jak najwyższe poparcie. Czasami jednak...
O co chodzi w wyborach prezydenckich 2025? Bez wątpienia znów mają charakter plebiscytarny. Możemy tego nie lubi...
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas