O planie odbicia NIK pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej” i można streścić go w trzech krokach.
    Krokiem pierwszym było odrzucenie we wrześniu przez Sejm sprawozdania z działalności NIK za 2015 rok. Powód? Poseł Tadeusz Dziuba z PiS przekonywał, że NIK jest źle zarządzana, a praca kontrolerów nadmiernie zbiurokratyzowana. Problem w tym, że sprawozdanie NIK wcześniej albo przyjęło, albo zaopiniowało pozytywnie ponad 20 komisji sejmowych. Dochodzą do tego wątpliwości proceduralne. Zdaniem wielu prawników sprawozdania NIK nie da się odrzucić i rzeczywiście w przeszłości nigdy nie miało to miejsca.