Nasza historia jest bardzo niespokojna, dlaczego nagle ma być inna? To, że przez 60 lat panuje względny spokój, nie oznacza, że tak będzie zawsze. Nasz naród wciąż cierpi rany zadane w czasie ostatniej wojny i te rany – jak widać – po ostatnich wydarzeniach wcale się nie zabliźniły. Mamy też innych sąsiadów. Refren naszego utworu śpiewam po litewsku. Z tego, co wiem, wywołało to olbrzymi odzew na Litwie. Na największym litewskim portalu internetowym było mnóstwo komentarzy na ten temat. Oni są autentycznie poruszeni tym, że Polak zaśpiewał w ich języku. Dla mnie jest to sprawa oczywista, bo przecież pod Grunwaldem nie walczyliśmy sami.
[b]Zagracie swoją piosenkę pod Grunwaldem?[/b]
Zaproszono nas, aby wystąpić w czasie koncertu, który ma się odbyć wieczorem, po inscenizacji bitwy. Jeszcze lepiej byłoby zagrać ten utwór przed bitwą. Mam nadzieję, że zawiera on w sobie taki ładunek siły i emocji, iż po jego wysłuchaniu każdemu mężczyźnie przyjdzie ochota na machanie mieczem przez pół dnia. Muszę dodać, że nasz utwór zaczyna się i kończy cytatem z pieśni "Bogurodzica", którą rycerstwo polskie śpiewało przed bitwą. Co ciekawe, melodia ta grana jest na waltorni. Tak więc zabrzmiał znów ten tajemniczy złoty róg, o którym pisze Maria Konopnicka. Historia, jak widać, jest czymś żywym.
[b]A co z trochę młodszym pokoleniem, z waszymi nowymi słuchaczami? Ich też obchodzi historia?[/b]
Proszę spojrzeć na popularność Lao Che – najlepszego według mnie polskiego zespołu ostatnich lat, który parę lat temu nagrał płytę "Powstanie Warszawskie". To jest arcydzieło, za które powinni otrzymać jakieś ordery. W Wielkiej Brytanii za coś takiego dostaliby już dawno. Ta płyta sprawiła, że bardzo wielu młodych ludzi spontanicznie i z własnej, nieprzymuszonej woli zaczęło interesować się historią własnego kraju. To jest zjawisko bezcenne. Okazuje się, że można, tylko trzeba wiedzieć jak. Przykładem jest działalność Muzeum Powstania Warszawskiego – najlepszego muzeum w Polsce. Jestem pełen podziwu dla dyrektora Jana Ołdakowskiego.
[b]To polityk, a przecież pan polityków nie lubi...[/b]