Do „skrytej endeckości” prezesa PiS tak przekonuje Azrael:
Niektórzy próbują przypisać poglądy Kaczyńskiego jego skrętowi w stronę endeckości, z silnym pierwiastkiem narodowym, emanacją suwerenności państwowej. Jest w tym część prawdy, ale Kaczyńskiemu bliżej jest do nacjonalizmu i polocentryzmu, gdzie regionalizm, który jest i będzie jedną z podstaw działania Unii Europejskiej, traktuje się jako zagrożenie dla polskości. To wizja z lat 20-30 ubiegłego wieku, która najpierw została zweryfikowana II WŚ, a straciła rację bytu ostatecznie, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej.
Janusz Korwin-Mikke promuje tezę o „sanacyjności” Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński oskarżając Ślązaków o to, że są „ukrytymi Niemcami” wpisał się w niechlubną tradycję sanacji, która zlikwidowała autonomię Górnego Śląska, Ślązaków prześladowała, a bohatera powstań śląskich, śp.Wojciecha Korfantego, wsadziła do więzienia.
Na usta ciśnie się tylko jedno pytanie: tacy wytrawni obserwatorzy sceny politycznej dali się tak zmanipulować? Oczekujemy, że jednak wychylą nosy spoza klawiatury i ocenią działalność Ruchu Autonomii Śląska.?