Niewątpliwie 5 miliardów złotych przydałoby się rządowi przed zbliżającym się Euro 2012. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki zwraca jednak uwagę na brak ochrony polskiej gospodarki przed wpływami politycznymi z zagranicy.

Państwa większe, silniejsze i bogatsze od Polski biorą pod uwagę kontekst polityczny, gdy wchodzi w grę sprzedaż ich fabryk, czy firm obcemu kapitałowi. Nawet USA. Ostatnio Waszyngton sprzeciwił się sprzedaży kilku amerykańskich firm telekomunikacyjnych chińskiemu gigantowi tej branży - koncernowi Huawei. Ten chiński kolos prześcignął już Siemensa i Nokię, i zbliża się do Erikssona. Branża telekomunikacyjna nie jest aż tak strategiczna jak energetyczna, ale Jankesi nie chcieli jednak uchylić drzwi dla silnej firmy z konkurencyjnego dla nich kraju. Oczywiście minister Grad uważa, że to on jest mądry, a Amerykanie to idioci. ?