W wygłoszonym z tej okazji przemówieniu prezydent Komorowski uznał Konstytucję majową za "ciągle niegasnące źródło siły i mądrości Polaków". Warto przypomnieć, że dokument ten w rozdz. I stanowi, iż "Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka, ze wszystkiemi jej prawami.?
Panie Prezydencie! Najwyższa pora zapoznać się z obecnie obowiązującą ustawą zasadniczą! Dowie się Pan wówczas, że III RP nie ma być Klechistanem, w którym katolicyzm jest religią panującą, msza stanowi integralny element wszystkich uroczystości państwowych, biskupi grają pierwsze skrzypce, a rozmodlony prezydent żyje od mszy do mszy i dziękuje za wszystko Bogu.?
Pora też przestać myśleć kategoriami XIX-wiecznymi i zrozumieć, że norwidowska definicja Ojczyzny z czasów zaborów, jako "wielkiego zbiorowego obowiązku" nie jest adekwatna do dzisiejszego, europejskiego pojmowania patriotyzmu.?
Polacy mają dość biednego, zapyziałego, ukrzyżowanego Klechistanu, będącego faktycznie tylko zbiorowym obowiązkiem, z którego wielu się wymiguje, bo nie rozumie celowości poświęcenia dla takiego reliktu przeszłości. ?
Jak rozumiemy, nie jest to prywatna opinia Joanny Senyszysz, inaczej wpis umieszczony byłby na jej prywatnym blogu. Ale proponujemy szybkie referendum: kogo Polacy naprawdę mają dość: Kościoła katolickiego czy Joanny Senyszyn?