Jeszcze niedawno premier mówił:
Tak jest, niektóre aspekty mojego urzędowania też kosztują. Prosiłbym o rzetelną ocenę całego bilansu. Środki wydawane na moje personalne urzędowanie są i tak bardzo powściągliwie wydawane. Jestem tanim Premierem. Tanim, jeśli chodzi o koszta jakie ponosi podatnik. Tak się złożyło, że pracuję w Warszawie, mieszkam w Gdańsku. Weekendy, niedziele spędzam z reguły w domu rodzinnym i oczywiście przy okazji pracuję.
Oczywiście, przy okazji tej deklaracji „Fakt” zbadał oświadczenie majątkowe premiera i znalazł tam niespodziankę.
Oświadczenie majątkowe szefa rządu Donalda Tuska za 2010 rok przynosi niespodziankę. Pojawiła się nowa pozycja w rubryce dochody premiera - z tytułu najmu. Pomyłki jednak nie ma. Tę premier zrobił wypełniając oświadczenie w marcu – część dochodu z diety poselskiej wpisał jako pensję premiera. Ale wpływy z najmu pozostały. Tylko co wynajmuje premier? Na pewno nie mieszkanie. W jednym mieszka z żoną Małgorzatą, a wyłącznymi właścicielami drugiego są syn Michał z synową. Jedyna możliwość to podnajmowanie domku letniskowego z działką. Kancelaria Premiera milczy pytana o źródło tych zysków. A szkoda, może byłaby to ciekawa opcja dla Polaków na spędzenie wakacji?
Jaki jest majątek Donalda Tuska?