Czy wiceminister z PO łamie prawo, które uchwaliła PO?

W Kłodzku, Bystrzycy i Nowej Rudzie pojawiły się billboardy ze zdjęciem Jakuba Szulca, wiceministra zdrowia, kandydata Platformy na posła. Czy to jest kampania wyborcza? Nie - twierdzi wiceminister

Publikacja: 17.06.2011 12:59

Czy wiceminister z PO łamie prawo, które uchwaliła PO?

Foto: W Sieci Opinii

Pięć reklam z jego zdjęciem stanęło kilka dni temu. Umieszczono na nich hasło: "Pomagam ratować nie tylko zdrowie". Poniżej imię i nazwisko opatrzone dopiskiem "wiceminister zdrowia" oraz adres i telefon biura poselskiego Szulca. Wiceszef resortu zdrowia jest kandydatem Platformy na posła w okręgu wałbrzyskim. Ma startować do Sejmu z drugiego miejsca listy.

Przepisy wyraźnie mówią, że kampanię wyborczą można zacząć dopiero po ogłoszeniu postanowienia prezydenta RP o zarządzeniu wyborów. Platforma Obywatelska postulowała wprowadzony niedawno zakaz reklamy wyborczej na billboardach. Czyżby wiceminister łamał prawo?

Zapłaciłem za nie pieniędzmi na działalność biura poselskiego. Mam do tego prawo w ramach sprawozdania z mojej działalności w parlamencie. Na planszach jest adres, telefon i e-mail do biura, więc jest to także informacja o możliwości kontaktu ze mną. Wszystko jest zgodne z przepisami - mówi Szulc.

Na plakatach nie ma jednak nic, co mówiłoby o działalności w parlamencie.

Jest tam adres jego biura. A to umożliwia częstszy kontakt z posłem. Kto przyjdzie do jego biura, dowie się, co poseł robił - tłumaczy Piotr Borys, szef kampanii Platformy na Dolnym Śląsku. - Parlamentarzyści chcą pokazać, co robili przez ostatnie cztery lata. Nie widzę w tym nic złego.

Kampanii jeszcze nie ma, więc zakaz reklamowania się na billboardach nie obowiązuje - mówi Adam Sawicki z Fundacji im. Stefana Batorego. - Trudno jednak nie mieć wrażenia, że jest to element wyborczej agitacji.

Sprawę skomentował bloger Łobuz w Salonie24.

Wygląda na to, że Wałbrzych to dla PO nadal Dziki Zachód polskiej polityki. Właśnie jeden z wiceministrów z rządu Tuska napisał kolejny rozdział w epopei „Wałbrzych a standardy polskiej polityki”. Coś gdzieś słyszałem, że podobno w Wałbrzychu ma się zmienić styl działalności politycznej. Póki co wiceminister rządu Tuska korzysta ze sprawdzonych, wałbrzyskich metod. Ciekawe, czy będzie powielać inne pomysły swoich kolegów z lokalnej PO? - pyta złośliwie Łobuz.

Pięć reklam z jego zdjęciem stanęło kilka dni temu. Umieszczono na nich hasło: "Pomagam ratować nie tylko zdrowie". Poniżej imię i nazwisko opatrzone dopiskiem "wiceminister zdrowia" oraz adres i telefon biura poselskiego Szulca. Wiceszef resortu zdrowia jest kandydatem Platformy na posła w okręgu wałbrzyskim. Ma startować do Sejmu z drugiego miejsca listy.

Przepisy wyraźnie mówią, że kampanię wyborczą można zacząć dopiero po ogłoszeniu postanowienia prezydenta RP o zarządzeniu wyborów. Platforma Obywatelska postulowała wprowadzony niedawno zakaz reklamy wyborczej na billboardach. Czyżby wiceminister łamał prawo?

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości