Reklama

Fajny Rysiek, krwawy Rysiek

Kalisz udowodnił, że w SLD muszą się z nim liczyć. Z „Ryśka - fajnego chłopaka" w ostatnich dniach zmienił się w „krwawego Ryśka, tropiciela PiS" - czytamy w „Plusie Minusie”, weekendowym dodatku „Rzeczpospolitej”

Publikacja: 25.06.2011 13:23

Fajny Rysiek, krwawy Rysiek

Foto: W Sieci Opinii


Czy wniosek Ryszarda Kalisza o postawieniu przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro w dłuższej perspektywie opłaci się działaczowi lewicy? Małgorzata Subotić pisze:


Kalisz jest lubiany. Od prawa do lewa. A właściwie był lubiany przez niemal wszystkich. Dopóki nie wystąpił z wnioskiem o Trybunał Stanu. Stawiam tezę, że od tego momentu zaczyna się nowa era w jego polityczno-medialnym życiorysie. Mniej „ujutna", posługując się słowem często używanym przez Jolantę Kwaśniewską, której chyba do dziś Kalisz jest wielkim admiratorem.

Od lojalnego dworzanina Aleksandra Kwaśniewskiego po politycznego autsajdera SLD. Jaka będzie przyszłość Kalisza?

Reklama
Reklama


Jego koledzy z mazowieckiego SLD w kuluarowych rozmowach grożą, że jeśli Kalisz nie zdobędzie w Warszawie dla swojej listy pięciu mandatów, to nastąpi "rozstrzelanie". W poprzednich wyborach Sojusz zdobywał dwa albo trzy mandaty w tym okręgu –

czytamy w „Plusie Minusie”

.



Reklama
Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Pożar w PiS. Czy partia bezpowrotnie straciła część wyborców na rzecz obu Konfederacji?
Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czy dla europejskiej prawicy MEGA to dar niebios?
Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama