O notorycznym zwalczaniu katolicyzmu przez europosłankę Senyszyn przekonaliśmy się już wiele razy. Gdy trzeba podgrzać atmosferę, jest niezastąpiona. Szczególnie jeśli usłyszy słowa "Radio Maryja" i "Rydzyk", zaczyna przekraczać kolejne granice nienawiści. Podczas spotkania Rodzin Radia Maryja w parafii św. Jadwigi pod Radomiem redemptorysta skrytykował dyktatorów mody.
Każą oni kobitom chodzić we wdziankach obcisłych, jak za przeproszeniem, salceson, parówki, czy jakieś inne szynki - stwierdził duchowny.
W ocenie posłanki do Parlamentu Europejskiego "księża są ostatnią grupą zawodową, która mogłaby zgłaszać takie uwagi". Sami chodzą w sukienkach uwydatniających tłuste brzuszyska i jakby tego było mało, podkreślają kolorowymi pasami swoje bezkształtne figury bąków. Wyglądają karykaturalnie - mówi. Dodaje jednak, że to, co prezentuje się świetnie na modelce ważącej 43 kg, nie będzie dobrze wglądać na pięknej kobiecie o wadze 80 kg. Dlatego trzeba śledzić trendy i wybierać z mody to, co odpowiednie - zaleca Senyszyn.
Znana z oryginalnych strojów posłanka do Parlamentu Europejskiego mówi, że dyktatorzy mody projektują swoje stroje raczej dla osób z niedowagą.
Znam wielu projektantów mody. Mają za złe kobietom, że zakładają zbyt obcisłe ubrania, przez co widać fałdki i oponki -
mówi Senyszyn.