Maks Kraczkowski krytykuje działania gospodarcze Donalda Tuska

Poseł PiS Maks Kraczkowski skrytykował działania rządu Donalda Tuska na antenie Polskiego Radia

Publikacja: 11.08.2011 18:56

Maks Kraczkowski krytykuje działania gospodarcze Donalda Tuska

Foto: W Sieci Opinii

Kraczkowski na tłumaczenie Platformy Obywatelskiej, że PiS obrzydza ludziom rzeczywistość, odpowiedział:

Ciekawy sposób rozumowania, moim zdaniem zupełnie mylny. Na tego typu wypowiedziach psychiatra czy psycholog mógłby oprzeć swoja rozprawę doktorską. My mówimy o faktach, z faktami Donald Tusk może się nie zgadzać. Takimi jak wzrost cen podręczników szkolnych. Może zamknąć redakcję dziennika „Rzeczpospolita” na wniosek polityków Platformy Obywatelskiej, ale nie zmienia to faktu, że rzeczywistość tak wygląda. Frank szwajcarski szybuje do góry w tempie zastraszającym, a rząd nie ma żadnej odpowiedzi na sytuację gospodarczą w kraju. Skoro rząd nie ma możliwości kształtowania polityki gospodarczej, to po co nam taki rząd?

W odpowiedzi na słowa Donalda Tuska, który mówi, że sytuacja gospodarcza Polski jest stabilna, zadaje retoryczne pytania:

Donald Tusk cieszy się z tego, że o kolejne sześć miliardów złotych zadłużył Polskę. Nie wiem, czy to powód do radości, raczej do chwili refleksji. Jeżeli zdaniem premiera jest tak doskonała sytuacja gospodarcza i fiskalna, to dlaczego w 2011 roku Polacy odczuli podwyżkę podatków? Dlaczego rząd nie wywiązał się z obietnicy likwidacji części obciążeń publiczno-prawnych?

Kraczkowski powiedział także, że ministerstwo finansów nie dostrzega wzrostu cen:

Ja w przypadku akcyzy pisałem do ministra finansów kilkakrotnie, ministerstwo jednak jest nieugięte i nie dostrzega groźby wzrostu cen. Będzie drenowało nasze kieszenie jak najmocniej będzie potrafiło.

Kraczkowski na tłumaczenie Platformy Obywatelskiej, że PiS obrzydza ludziom rzeczywistość, odpowiedział:

Ciekawy sposób rozumowania, moim zdaniem zupełnie mylny. Na tego typu wypowiedziach psychiatra czy psycholog mógłby oprzeć swoja rozprawę doktorską. My mówimy o faktach, z faktami Donald Tusk może się nie zgadzać. Takimi jak wzrost cen podręczników szkolnych. Może zamknąć redakcję dziennika „Rzeczpospolita” na wniosek polityków Platformy Obywatelskiej, ale nie zmienia to faktu, że rzeczywistość tak wygląda. Frank szwajcarski szybuje do góry w tempie zastraszającym, a rząd nie ma żadnej odpowiedzi na sytuację gospodarczą w kraju. Skoro rząd nie ma możliwości kształtowania polityki gospodarczej, to po co nam taki rząd?

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji