Grabarczyk mówił:
Dziś rozpoczynam kampanię, także minister infrastruktury musi walczyć o poparcie wyborców. Biorąc pod uwagę potencjał, który został zaangażowany w tej chwili na odcinkach A i C autostrady A2, mogę powiedzieć, że będzie przejezdna. Opóźnienia na S14 nie są takie znaczące i gdy wizytowałem budowę w niedzielę, trwały na niej prace. To znaczy, że wykonawca chce te opóźnienia nadrobić, wie, że nie będzie taryfy ulgowej i wyegzekwujemy kary umowne.
Pytany przez dziennikarzy, czego się nie udało mu się zrealizować, stwierdził:
Niektóre inwestycje realizujemy trochę wolniej niż planowaliśmy. Ma na to wpływ także pewna ilość przyczyn niezależnych od rządu czy GDDKiA. Mieliśmy także przypadek, kiedy musieliśmy rozstać się z wykonawcami, tego także nie planowaliśmy.
Nie chciał jednak wystawić sobie oceny: