Minister zachwalała szpital przekształcony w spółkę:

Kiedy wchodziłam na salę i pytałam pacjentów, jak odbierają swój pobyt w tym szpitalu, jako odpowiedź miałam same uśmiechnięte twarze, mimo cierpienia spowodowanego chorobą. Mówili: „tu jest rewelacyjnie, jest cudowna opieka, mamy wszystko, czego nam potrzeba”. Nie wiem, skąd u prezesa PiS taka tęsknota za PRL. Przecież myśmy już mieli zdalne, centralne sterowanie, gdzie był jeden słuszny urzędnik, który mówił: ten szpital ma funkcjonować, ten nie; ten dostanie tyle, a ten tyle.

Jak czytamy w rzeszowskiej gazecie.pl minister zdrowia uczestniczyła również w otwarciu nowej drogi:

Kopacz uczestniczyła również m.in. w otwarciu nowej drogi powiatowej w Łańcucie, a także promowała kandydatów PO podczas pikniku rodzinnego, jaki odbywał się w tym mieście. Natomiast po południu w Rzeszowie wzięła udział w otwarciu nowej siedziby i laboratorium firmy budowlanej.

Minister zdrowia otwierająca nową drogę? Czy tylko my widzimy w tym absurd?