To nie był mecz. Przekazano sobie punkty widzenia. Pozostaliśmy na swoich stanowiskach. Moje jest jasne i jednoznaczne. Nie będzie tolerancji dla przestępczości na stadionach. Nie będzie łagodzenia reguł gry. Policja będzie robiła, co do niej należy, a państwo będzie starało się indywidualizować przypadki wykroczeń, aby nikogo zbiorowo nie karać.
Tusk oceniał:
Trudno, żeby każdego, kto przeklnie, od razu karać, ale chodzi też o to, żeby kibice sami szanowali swoje uszy.
Przedstawiciel stowarzyszenia „Wiara Lecha” - Jarosław Pucek tak skomentował spotkanie:
Kibice mówili premierowi o niezbędnych zmianach w przepisach. To było niezwykle szczere spotkanie, padło wiele mocnych słów, premier jasno postawił swoje stanowisko. Ostatecznie ustaliliśmy, że po wyborach - by nie łączyć dzisiejszego spotkania z kampanią wyborczą - będziemy dalej rozmawiać na temat możliwych zmian, które najbardziej bolą kibiców, a gdzie dostrzegamy największe pole do nadużyć i manipulacji..