Kandydatki promowane w mediach i wspierane przez prezesa Kaczyńskiego startowały z miejsc od czwartego do szóstego. Niemal na pewno żadna z siedmiu działaczek PiS w parlamencie się nie znajdzie.

Użytkownik felicjan na portalu salon24.pl tak komentuje sytuację:

To, że nasze wredne społeczeństwo za grosz gustu ni ma, to wiedziałem, ale żeby popisać się takim brakiem taktu wobec piękna i urody kobiecej to po prostu skandal. Sławetne Aniołki Kaczyńskiego zerkające na mnie zza okna muszą oblizać usteczka smakiem. Zapowiadana przez sztabowców PIS świetlana kariera musi zostać odłożona na później. (…) To niemożliwe, aby ktoś cynicznie je wykorzystał. To wszystko wina pisowskiego betonu.

Czy Panie wykażą się anielską cierpliwością i zostaną u boku Jarosława Kaczyńskiego przez kolejne cztery lata?