W „Polsce The Times” czytamy:
Arabski jako przewodniczący będzie miał największy wpływ na planowanie prac rządu, a przede wszystkim jak najszybszą realizację exposé premiera Tuska, gdyż objął też stanowisko szefa zespołu do spraw programowania prac rządu. Jego zadaniem jest przełożenie exposé na konkretne projekty, nadanie im priorytetów i przypilnowanie terminów ich realizacji. Nic więc dziwnego, że dziś koledzy w rządzie mówią o Tomaszu Arabskim, że jest osobą najbliższą premierowi, jego prawą ręką, jeśli chodzi o realizację wszystkich idei, pomysłów rządu i jego działania w ciągu najbliższych czterech lat.
Jeden z polityków PO powiedział:
Tomasz cieszy się wielkim zaufaniem premiera, bo jest po prostu dobry w swojej robocie. Otrzymał poważne obowiązki, ale nie ma wątpliwości, że sobie poradzi. Jest kryształowy, jeśli chodzi o sprawy państwowe. Jemu szczerze zależy na tym, aby modernizacja Polski była uczciwa, przejrzysta, a co najważniejsze, z korzyścią dla obywateli.
Sam Arabski, pytany o swoją nową, ważną rolę, powiedział: