I świetnie, że my mamy bardzo mało.
A, czyli będziecie rosnąć teraz, tak pomalutku, pomalutku, nasz balonik... rośnie, rośnie…
Tak, tak, tak, bo mamy według sondaży tam od 2 do 3,6 proc. (...) Nie ukrywam, że mam pewną pretensję do mediów. Bo bardzo szeroko relacjonowano proces wyrzucania nas z PiS, ale już nie pewne propozycje realne, programowe oczywiste sukcesy eventowe.
Redaktor Olejnik zwróciła uwagę na ciekawe określenie "sukcesy eventowe", na co Kurski powiedział: "No, polityka dzieje się w trybie eventów". Prowadząca przypomniała słowa Joachima Brudzińskiego, jak bardzo media kochają ziobrystów, którzy eksponują małego Jasia Ziobrę. Kurski replikował:
Media kochają, dopóki się z PiS kogoś wyrzuca. Natomiast media są bardzo zainteresowane, media ogólnie, no te sympatyzujące powiedzmy z Platformą, a ich jest niestety większość, żeby nic się na prawicy nie zmieniło, żeby polska opozycja wyglądała tak, jak wygląda, żeby lider polskiej opozycji miał monopol na opozycję, bo wtedy Donald Tusk będzie rządził dożywotnio. (…) Czyli media chcą, żeby Jarosław Kaczyński rządził, tak.
Zapytany o dzisiejszy stosunek do swojego słynnego stwierdzenia, że tak jak dla jego brata najważniejszy jest Adam Michnik, tak dla niego Jarosław Kaczyński, Jacek Kurski odpowiedział: