Nieudana próba samobójcza prokuratora wojskowego - komentarze

Prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu - Mikołaj Przybył postrzelił się chwilę po konferencji prasowej, którą prowadził. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo

Publikacja: 09.01.2012 12:01

Nieudana próba samobójcza prokuratora wojskowego - komentarze

Foto: W Sieci Opinii

Konferencja dotyczyła przecieku do mediów ze śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.

Na rp.pl czytamy:

Na konferencji prasowej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Mikołaj Przybył oświadczył, że pozyskanie przez Wojskową Prokuraturę Okręgową kontaktów telefonicznych śledczych, biorących udział w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej, było zgodne z prawem.

Zarzuty dotyczące pozyskania tych kontaktów od operatorów komórkowych Przybył określił jako skandal. Prokurator mówił, że śledczy chcieli w ten sposób uzyskać źródło przecieków do mediów informacji ze śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Zwrócił uwagę, że przecieki powodowały utrudnienia i opóźnienia w polsko-rosyjskiej współpracy w sprawie śledztwa.

Reporterka TVP Info, Agnieszka Bylica powiedziała:

Poprosił nas o opuszczenie sali, twierdził, że chce ją przewietrzyć. Potem padł strzał.

Szef MSW Jacek Cichocki zapewnił, że podjęte zostały wszelkie czynności wyjaśniające. Na salonie24.pl pojawiły się pierwsze komentarze. Grzegorz Wszołek napisał:

Nie żyjemy w normalnym kraju. Prokurator wojskowy, który tłumaczył inwigilację dziennikarzy i obywateli, właśnie się postrzelił na konferencji prasowej. Trudno uwierzyć w to, by tragiczne wydarzenie miało związek z tą sprawą czy naciskami na wojskowych w śledztwie wokół strat armii. To jest wręcz niespotykana historia. Przybył, krytykujący wszelkie organy sprawdzające działalność jego kolegów po fachu, po prostu strzelił do siebie.

(...) O co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi? Na to pytanie powinien odpowiedzieć gen. Krzysztof Parulski. On jest kluczem do wielu pytań w związku z bulwersującymi działaniami NPW. Skoro wszystko idzie w "jak najlepszym kierunku", a żadnego naruszenia prawa "nie było" w śledzeniu obywateli, dlaczego płk Przybył się postrzelił przed kamerami?

Blogerka 1maud komentuje:

Nie można mocniej protestować przeciwko czemuś jak targnąć się na własne życie. W spektakularnych okolicznościach. Jak zrobił to prokurator Przybył podczas konferencji prasowej. (...) Wszystkie przyczyny, dla których prokurator targnął się na swoje życie, powinny być dogłębnie wyjaśniane. Z finalna oceną trzeba będzie trzeba poczekać. Choćby na wyjaśnienia osób z kręgów prokuratury wojskowej w Poznaniu. Trzeba sprawdzić kto i w jakiej sprawie na prokuraturę wojskową naciskał. (...) Jedno jest pewne: prokurator Przybył opisał skandaliczny i korupcyjny system zaopatrzenia dla MON – który to system ma w jego ocenie podtrzymać decyzja o likwidacji tych pionów prokuratury, które skutecznie do tej pory te zjawiska ścigały.

Andy 51 natormiast sugeruje:

Kolejna niezrozumiała próba samobójcza. Po samobójstwie dyrektora generalnego Grzegorza Michniewicza, samobójstwie Andrzeja Leppera, kolejna próba. Pan płk ponoć zostawił list. Czy kolejna próba samobójcza nie zostanie wyjaśniona, a sprawie ukręci się łeb? Funkcjonariusze medialni do roboty, dziennikarze śledczy do roboty, najwyższy czas, żeby wyjaśnić choć jedną sprawę.

Według informacji pułkownik jest przytomny, nie ma zagrożenia życia.

Konferencja dotyczyła przecieku do mediów ze śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.

Na rp.pl czytamy:

Pozostało 97% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości