W czerwcu 2010 r. pojawiły się pretensje, że dysponujemy tylko kopią czarnych skrzynek. A ja zapytam: jeśli była alternatywa: kopie albo nic, to co by pan wybrał? (...) Rosja trzyma je w depozycie. Dlaczego? Bo do katastrofy doszło w Rosji i Rosja ma prawo wykorzystać skrzynki w swoich postępowaniach prawnych. Skrzynki są polską własnością i powinny do nas wrócić.
Pytany o teorie spiskowe dotyczące przyczyn katastrofy, odpowiada:
Badania wraku tupolewa udowodniły, że samolot był sprawny do chwili zderzenia z drzewem. Prawa aerodynamiki i fizyki są obiektywne. To nie jest kwestia wiary, tylko wyliczeń. Wybuch byłby zarejestrowany przez czujniki. Jest chociaż jeden ślad? Nie ma. Jeśli ktoś udowodni, że zrobiliśmy błąd, niech przedstawi własne rachunki. Do tej pory takiej odpowiedzi nie było.
Czy ktoś udowodnił, że komisja Millera nie zrobiła błędu? Wyniki badań krakowskich biegłych dowodzą czegoś zupełnie przeciwnego - że ta komisja skompromitowała się swoimi ustaleniami. A powtarzanie przez Millera opowieści, że ciało gen. Błasika znaleziono przy kokpicie - podczas gdy było tam także 12 innych ciał, to już nie kompromitacja, ale zwyczajny marsz "w zaparte". Śledztwo smoleńskie nadal budzi zażenowanie.