Reklama

Paweł Lisicki: Czy Polaków dotknęło zidiocenie? Mam nadzieję, że nie

Redaktor naczelny "Uważam Rze", spoglądając na "Newsweek" i "Wprost", zastanawia się nad kluczowym pytaniem – po co uprawia się dziennikarstwo?

Publikacja: 26.01.2012 11:51

Paweł Lisicki: Czy Polaków dotknęło zidiocenie? Mam nadzieję, że nie

Foto: W Sieci Opinii

Choć "Uważam Rze" znów jest na czołowym miejscu pod względem sprzedaży, jego naczelny podkreśla, że sukces "Tygodnika Autorów Niepokornych" nie jest mierzony wyłącznie sprzedażą:

Chodzi o podstawowe pytanie - po co uprawia się dziennikarstwo, po co pisze się artykuły, publicystykę, po co robi się wywiady. Otóż w moim przekonaniu najważniejsza jest chęć dotarcia do prawdy, zrozumienie, poznanie świata. 

I podkreśla:

Dziennikarstwo ma sens, jeśli traktuje się swoich odbiorców poważnie. A to szczególnie istotne w odniesieniu do słowa pisanego, gdzie autor apeluje w większym stopniu niż w przypadku telewizji czy radia do rozumu, do argumentów. Czytelnik ma dość czasu na refleksję, ma większą wolność odbioru. Taka jest rola poważnej prasy i taki jest sens wydawania tygodników opinii. Jak sama nazwa wskazuje, powinno w nich chodzić o opinię, a więc przemyślany pogląd, a nie o wywołanie szoku, o krzyk, o skandal.

Tendencja jest zgoła przeciwna – "Wprost" i "Newsweek" wyraźnie idą w stronę cotygodniowego tabloidu:

Reklama
Reklama

Zastanawiam się jak traktują swoich odbiorców np. redaktorzy "Newsweeka". W ostatnim numerze jest wielki wywiad z Dodą o jej stosunku do religii. Nie wiem, czy czytałem w ostatnim czasie coś równie infantylnego i prymitywnego. A najdziwniejsze, że sądy nieopierzonej i niedokształconej pensjonarki traktowane są z całą powagą i uznaniem. 

No więc pytanie: czy poziom umysłowy Polaków aż tak się obniżył i dotknęło ich powszechne zidiocenie, że takie wypowiedzi uważają za opinie? Mam nadzieję, że jednak nie, że to nie upadek powszechnej kultury, ale błąd redaktorów. 

Nam przychodzi jeszcze jedno pytanie – czy te cotygodniowe taboidy są ofiarami ewentualnego "zidiocenia", czy też może jego sprawcami? 

Choć "Uważam Rze" znów jest na czołowym miejscu pod względem sprzedaży, jego naczelny podkreśla, że sukces "Tygodnika Autorów Niepokornych" nie jest mierzony wyłącznie sprzedażą:

Chodzi o podstawowe pytanie - po co uprawia się dziennikarstwo, po co pisze się artykuły, publicystykę, po co robi się wywiady. Otóż w moim przekonaniu najważniejsza jest chęć dotarcia do prawdy, zrozumienie, poznanie świata. 

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Panie Prezydencie, naprawdę wytyka Pan Ukraińcom leczenie dzieci z rakiem?
Reklama
Reklama