Ponoć w ostatni czwartek Rada Ministrów przyjęła stanowisko na szczyt UE, który rozpoczyna się dzisiaj w Brukseli. Nie znamy jednak nawet jego ogólnych założeń, oprócz stwierdzeń samego Premiera Tuska, że najważniejszy jest udział krajów spoza strefy euro (w tym Polski) w szczytach tej strefy.
Kuźmiuk zastanawia się:
Co więcej - kraj spoza strefy euro, jeżeli będzie chciał wziąć udział w szczycie strefy euro, oczywiście w charakterze obserwatora, będzie musiał nie tylko podpisać i ratyfikować pakt fiskalny, ale także wdrażać jego zapisy. Czy w takim razie uczestnictwo raz w roku w posiedzeniu krajów strefy euro i to w charakterze obserwatora jest wystarczającym powodem, aby Polska nie tylko przyjęła i ratyfikowała pakt fiskalny, ale także zaczęła stosować się do zapisanych w nim reguł?
Polityk nie jest pewien, z jakim nastawieniem premier Tusk pojechał do Brukseli:
Jaką strategię ma więc Premier Tusk? Najprawdopodobniej nie ma już szans na osiągnięcie jakiegokolwiek realnego korzystnego rozwiązania dla naszego kraju, więc zapewne jest przygotowywany sukces PR-owski. Będzie pewnie zgoda Francji na udział krajów spoza strefy euro w szczytach tych krajów ale tylko tych poświęconych wdrażaniu paktu fiskalnego, a taki będzie zwoływany tylko raz w roku. Chcecie w nim uczestniczyć, podpiszcie i ratyfikujcie pakt fiskalny i zacznijcie wdrażać jego zapisy w życie, to dostaniecie zaproszenie. Posiedzicie sobie parę godzin w roli obserwatora i wrócicie do domu bogatsi o uzyskane informacje na tym posiedzeniu.