Reklama
Rozwiń

NIK: To Tomasz Arabski koordynował loty VIP-ów

Dzisiejszy minister-szef komitetu stałego, a wówczas szef Kancelarii Premiera twierdzi, że nie koordynował przygotowań do tragicznego lotu do Smoleńska. NIK ustaliła, że to nieprawda

Publikacja: 01.02.2012 10:11

NIK: To Tomasz Arabski koordynował loty VIP-ów

Foto: W Sieci Opinii

Jaka była rola Kancelarii Premiera podczas organizacji przelotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku? "Rzeczpospolita" dotarła do niepublikowanych dotąd ustaleń NIK, które znajdą się w końcowym raporcie z kontroli organizacji lotów najważniejszych osób w państwie w latach 2005 - 2010.

W tekście czytamy m.in.:

Kontrola rzuca też nowe światło na głośne wydarzenie sprzed trzech lat.

Chodzi o wyjazd Lecha Kaczyńskiego do Brukseli w październiku 2008 r. na spotkanie unijnych przywódców i spór, jaki mu towarzyszył. Prezydentowi odmówiono wtedy rządowego TU154 M, jak i mniejszych jaków40, które były w 36. specpułku wożącym VIPów. Ówczesny szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski twierdził, że maszyny są potrzebne do zabezpieczenia delegacji, której przewodniczy premier. Ostatecznie Lech Kaczyński poleciał wyczarterowanym od LOT boeingiem 737, za co Kancelaria Prezydenta zapłaciła ok. 160 tys. zł.

Tymczasem NIK ustaliła, że:

Reklama
Reklama

36. specpułk w kluczowym dniu miał "techniczną możliwość wykonania przelotu do Brukseli". W dyspozycji były wtedy dwa jaki40, z czego można wnioskować, że nie istniały przeszkody, by je udostępnić prezydentowi. Kontrola NIK potwierdziła, że odmowną decyzję podjął szef Kancelarii Premiera. Zdaniem NIK - zgodnie z porozumieniem regulującym zasady przewozu VIPów -"nie miał podstaw do takiej odmowy".

Z ministrem Arabskim dziennikowi nie udało się skontaktować.

W czerwcu zeszłego roku tłumaczył on jednak serwisowi polskatimes.pl w wywiadzie "Atakują mnie za Smoleńsk, bo tylko ja żyję" (pisaliśmy o tym wsieci.rp.pl) - zarzuty opozycji wobec jego roli w przygotowaniu lotu do Smoleńska są "najzwyczajniej w świecie jest kłamstwem":

Kłamstwem, które rani. Dla nich to jest polityka, ale dla moich dzieci nie. (…) Dostają, szczególnie najstarsza córka, podłe mejle i linki. (…) To są dwie różne sprawy. Jaki jest związek między faktem, że nie udostępniłem samolotu, który zarezerwowałem dla premiera, a tym, że prezydent poleciał do Katynia? Żaden. (…) Nie zajmuję się wizytami prezydenta. Tak jak nie zajmowałem się wizytami świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, tak też nie zajmuję się wizytami prezydenta Bronisława Komorowskiego. (…) Ja nie organizuję lotów.

W serwisie rp.pl czytamy taże:

W przesłanych NIK zastrzeżeniach minister Arabski utrzymywał, że uczestniczył w przygotowaniach wizyt, które dotyczyły tylko premiera. Kontrolerzy zbadali więc też inne wyjazdy. Fakt, że szef KPRM podjął decyzję w sprawie wyjazdu do Brukseli, to dowód, że Kancelaria Premiera brała udział - jako koordynator - w organizacji wyjazdu do Smoleńska.

Reklama
Reklama

Według NIK są na to i inne dowody. Koordynatorem nazywa Kancelarię Premiera zarówno instrukcja organizacji lotów o statusie HEAD (taki status miał lot do Smoleńska), jaki i kluczowe w tej sprawie porozumienie z 2004 r. między instytucjami uprawnionymi do korzystania z lotnictwa transportowego.

Dziennik zwraca też uwagę, że:

Dowódcy 36. specpułku i BOR twierdzili, że zamówienia m.in. z KPRM składano za późno i niekompletne, co utrudniało przygotowanie lotów. Tak było według NIK w całym badanym okresie. Dlatego zarzuca nierzetelność kolejnym szefom KPRM.

 

Jaka była rola Kancelarii Premiera podczas organizacji przelotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku? "Rzeczpospolita" dotarła do niepublikowanych dotąd ustaleń NIK, które znajdą się w końcowym raporcie z kontroli organizacji lotów najważniejszych osób w państwie w latach 2005 - 2010.

W tekście czytamy m.in.:

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama