W świecie realnym PO jest formacją antywolnościową. Latem ubiegłego roku Sejm, pod presją PO, przeprowadził ustawę o systemie informacji oświatowej, która pozwala na gromadzenie danych indywidualnych o super wrażliwym charakterze, w przymusowym systemie informatycznym, bez zgody rodziców. To jest jeden z przykładów uderzenia w prawo do prywatności, przy pełnej świadomości, że się w to prawo uderza. Przy protestach organizacji pozarządowych te ustawy przepchnięto.
Ujazdowski dodał:
Nie wierzę, że ACTA jest przypadkiem, dlatego, że nie ma wrażliwości wolnościowej w tej ekipie. Wręcz mogę wskazać na cały szereg decyzji o charakterze antywolnościowym. Te starsze panie, które handlują kwiatami na Placu Zbawiciela, według PO miały być sprawcami wykroczeń. Nie wierzę w to, żeby to był wypadek przy pracy.
To PR rządu jest problemem:
Donald Tusk płaci cenę za przerobienie rządu w przedsiębiorstwo reklamowe i za oderwanie prac rządu od kryteriów merytorycznych. Tylko tym można wytłumaczyć fakt, że dopiero w ostatnim momencie ministrowie dowiadują się, nad czym pracują.