W ten weekend Janusz Palikot na spotkaniu lewicowego konwersatorium „Dialog i Przyszłość” stwierdził, że:
Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości.
Piotr Skwieciński w rp.pl zauważa, że warto pisać o tym nie tyle ze względu na bohatera znanego z gumowych akcesoriów i takich samych manier, ale przede wszystkim:
Ze względu na audytorium, które wybrał sobie dla wygłoszenia zacytowanego wezwania. A byli to m.in. Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Paweł Piskorski, Ryszard Kalisz, Marek Borowski i Marek Siwiec. Czyli elita lewicy. I jeszcze Tomasz Nałęcz – doradca prezydenta RP ds. historii i dziedzictwa narodowego.
Media, skąpo relacjonujące spotkanie konwersatorium odnotowały jedynie reakcję Kwaśniewskiego, który miał zganić Palikota, ale w dość specyficzny sposób. Były prezydent miał powiedzieć: – Proszę nie szaleć. Rozumiem intencje, ale odradzałbym takie sądy.