Zaledwie jedna telewizja zauważyła, że 8 marca to nie tylko idiotyczny "dzień kobiet", ale także rocznica śmierci profesora Zbigniewa Religi. Człowieka, który zrobił za życia wiele dobrego, a teraz, niemal dokładnie w rocznicę zgonu, został bezczelnie okradziony z części swego dorobku.
Publicysta pisze o Ewie Kopacz:
Dokonała tego aktu przywłaszczenia z wyjątkowym tupetem, fatalnej pamięci następczyni profesora w resorcie zdrowia, była minister, a obecnie, z woli panującego, marszałek Ewa Kopacz. I to wielokrotnie - bo mam na myśli całe tournee, jakie odbyła po katastrofie w Szczekocinach po rozmaitych mediach, zachwalając nowy system ratownictwa medycznego.
Karetki i helikoptery dotarły na miejsce szybko, sprawnie udzielono pomocy na miejscu, rozwieziono poszkodowanych do szpitali. Sukces! Sukces, z którego powinniśmy być dumni, i który niech nam przysłoni tę katastrofę oraz wszystkie poprzednie i, nie daj Boże, spodziewane.
Pani marszałek nie wspomniała tylko, że jest to sukces poprzedniego rządu. To właśnie Religa był, jako minister, inicjatorem i promotorem ustawy o ratownictwie medycznym, to jego ekipa obmyśliła i zorganizowała cały system, nawet kupiła te helikoptery, którymi puszą się dziś platformersi, przypisując zasługi sobie.