Rafał Ziemkiewicz: Ekipa Tuska kradnie innym sukcesy, bo nie ma swoich

Publicysta "Uważam Rze" Rafał Ziemkiewicz w felietonie dla portalu interia.pl zauważa, że była minister zdrowia Ewa Kopacz przywłaszczyła sobie zasługi zmarłego profesora Zbigniewa Religi

Publikacja: 10.03.2012 11:56

Rafał Ziemkiewicz: Ekipa Tuska kradnie innym sukcesy, bo nie ma swoich

Foto: W Sieci Opinii

Zaledwie jedna telewizja zauważyła, że 8 marca to nie tylko idiotyczny "dzień kobiet", ale także rocznica śmierci profesora Zbigniewa Religi. Człowieka, który zrobił za życia wiele dobrego, a teraz, niemal dokładnie w rocznicę zgonu, został bezczelnie okradziony z części swego dorobku.

Publicysta pisze o Ewie Kopacz:

Dokonała tego aktu przywłaszczenia z wyjątkowym tupetem, fatalnej pamięci następczyni profesora w resorcie zdrowia, była minister, a obecnie, z woli panującego, marszałek Ewa Kopacz. I to wielokrotnie - bo mam na myśli całe tournee, jakie odbyła po katastrofie w Szczekocinach po rozmaitych mediach, zachwalając nowy system ratownictwa medycznego.

Karetki i helikoptery dotarły na miejsce szybko, sprawnie udzielono pomocy na miejscu, rozwieziono poszkodowanych do szpitali. Sukces! Sukces, z którego powinniśmy być dumni, i który niech nam przysłoni tę katastrofę oraz wszystkie poprzednie i, nie daj Boże, spodziewane.

Pani marszałek nie wspomniała tylko, że jest to sukces poprzedniego rządu. To właśnie Religa był, jako minister, inicjatorem i promotorem ustawy o ratownictwie medycznym, to jego ekipa obmyśliła i zorganizowała cały system, nawet kupiła te helikoptery, którymi puszą się dziś platformersi, przypisując zasługi sobie.

Ziemkiewicz stwierdza, że jedyne za co można pochwalić Kopacz, to za to, że nie zniszczyła dorobku poprzednika:

Oczywiście, można pochwalić panią Kopacz, że nie zniszczyła dorobku poprzednika. Mogła przecież zrobić z ratownictwem medycznym to, co jeden z jej partyjno-rządowych kolegów zrobił z przygotowanym przez PiS budżetem zadaniowym. Albo to, co inny z nich - z ustawą o inspekcji geologicznej.

No, ale ten szczęśliwy dla potrzebujących pilnej pomocy lekarskiej fakt tłumaczyłbym raczej faktem, że akurat nie znalazło się żadne wpływowe lobby, w finansowym interesie którego byłoby niedopuszczenie do powstania w Polsce systemu sprawnego ratownictwa medycznego.

Ziemkiewicz podsumowuje stwierdzeniem, że najłatwiej ukraść cudze sukcesy:

Kradzież reformy Relidze - tym lepiej rokująca, że skoro nie żyje, to się o autorstwo nie upomni - mieści się w ogólnym schemacie działalności tej ekipy. Jeśli czymkolwiek się ona może pochwalić, to z reguły odziedziczyła to po poprzednikach.

Jasne, jak się czegoś nie ma - w tym wypadku sukcesów - to się kradnie cudze. A jak się kradnie, to trzeba to jakoś maskować. Pijarowcy Tuska w twórczy sposób wrócili do starego hasła "grubej kreski" (a może ktoś tam przeczytał Orwella?), wycinając, gdzie się tylko da wzmianki o poprzednikach.

Zaledwie jedna telewizja zauważyła, że 8 marca to nie tylko idiotyczny "dzień kobiet", ale także rocznica śmierci profesora Zbigniewa Religi. Człowieka, który zrobił za życia wiele dobrego, a teraz, niemal dokładnie w rocznicę zgonu, został bezczelnie okradziony z części swego dorobku.

Publicysta pisze o Ewie Kopacz:

Pozostało 88% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości