Trochę wątpię, żeby Kaczyński przyszedł, ale to rzeczywiście świetny ruch premiera. Sprawa jest wielka i wspaniała, ona była zarówno w programach PiS jak i PO. Dziś czuć w Polsce, że brakuje wolności gospodarowania, pracy. Trzeba posprzątać państwo i dać nam Polakom więcej wolności.
Kazimierz Marcinkiewicz dodaje, że propozycja współpracy, która wyszła z PiS, to „bardzo poważna sprawa”.
Gdyby doprowadziła ona do spotkania premiera Kaczyńskiego i premiera Tuska byłoby kapitalnie. Gdyby połączyć ich siły i jeszcze szybciej przeprowadzić te zmiany, to byłoby z korzyścią dla nas wszystkich.
Zdaniem Marcinkiewicza, głównym powodem, dla którego do spotkania nie dojdzie, są pobudki, które kierowały Tuskiem:
To jest gra w wykonaniu premiera Donalda Tuska. I Jarosław Kaczyński doskonale o tym wie. Ja sobie takiego spotkania nie wyobrażam.