Zdaniem Bolesława Piechy, wiara w dobre chęci w ministerstwie zdrowia już się wyczerpała:
Ministerstwo wiedziało od października o kłopotach, które będą, i nie zareagowało. Tam jest ogromny bałagan. Przypomina mi to czeski film - nikt nic nie wie, papiery się gdzieś gubią. Bardzo dobrze, że prokuratura spróbuje uporządkować tą stajnię Augiasza, którą pozostawiła po sobie pani minister Kopacz.
Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia zwrócił uwagę, że leki, których zabrakło, należą do najtańszych, a sprowadzenie ich zamienników będzie droższe i potrwa dłużej:
Sprowadzimy po prostu albo za większe pieniądze, albo mniej leków. Ja sądzę, że będziemy starali się sprowadzić za większe pieniądze, i w związku z tym będziemy wchodzili w tę nową uchwaloną ustawę o refundacji leków tylnymi drzwiami i nagle się okaże, że przekraczamy budżet przeznaczony na refundację. A wtedy już są konsekwencje.
I dodał: