Cezary Gmyz: Glińskiego będzie się próbowało zabić rechotem

Publicysta nie zgadza się, że „to wydarzenie nie ma znaczenia politycznego. Ma. Nawet jeśli Gliński nie zostanie premierem, to jest to bardzo przemyślany ruch.” Jego zdaniem pokazuje program pozytywny PiS

Publikacja: 01.10.2012 14:55

Cezary Gmyz: Glińskiego będzie się próbowało zabić rechotem

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Konferencja kandydata na premiera rządu technicznego, którym – jak pisaliśmy wcześniej – został prof. Piotr Gliński, wywołała liczne natychmiastowe komentarze.

Po konferencji przyszedł czas na ocenę jej znaczenia. Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej” na Twitterze zauważył:

Bardzo dobry pomysł, by w expose powiedzieć kilka tez, z którymi większość się zgodzi

Jednak zdaniem Cezarego Łazarewicza z „Newsweek Polska”, który komentuje na żywo wraz z Cezarym Gmyzem w TVP Info :

To wydarzenie nie ma kompletnie politycznego znaczenia. Bo wiemy, że profesor Gliński nie ma najmniejszych szans na objęcie stanowiska szefa rządu. Ten teatr, który się rozgrywał wśród biało-czerwonych flag nie wpłynie na to, że zmieni się premier. A dowiedzieliśmy się, że profesor Gliński jest miłym człowiekiem, kompetentnym.

Cezary Łazarewicz uważa, że jak PiS wygra wybory, to „ktoś taki o wiele łatwiej może stworzyć rząd niż Jarosław Kaczyński”.

Natomiast Cezary Gmyz z „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze” zaznacza:

Bywały już niespodzianki z kandydatami niezależnymi, ale kandydatami – od razu zaznaczmy – politycznymi. Takim kompletnie nieznanym kandydatem był swego czasu Jerzy Buzek, a potem Kazimierz Marcinkiewicz. Nie zgadzam się z Czarkiem Łazarewiczem, że to wydarzenie nie ma znaczenia politycznego. Ma. Nawet jeśli Gliński nie zostanie premierem, to jest to bardzo przemyślany ruch.

I tłumaczy:

Komentując w sobotę marsz „Obudź się Polsko” mówiłem, że problem PiS-u polega na jednym – PiS jest postrzegany jako partia protestu. Wiemy czego Prawo i Sprawiedliwość i jego lider nie chce –  czyli ten przekaz negatywny znamy.

Natomiast wychodząc w tej chwili z kandydaturą prof. Glińskiego i sformułowanymi przez niego ośmioma punktami, Jarosław Kaczyński wychodzi z programem pozytywnym, który ma odpowiedzieć na pytanie czego PiS chce. A nie czego nie chce. To jest bardzo przemyślany ruch.

Po czym dodał:

I dlatego, tak jak prorokował profesor Gliński, tę kandydaturę będzie się próbowało zabić rechotem. Ale moim zdaniem przejście do fazy rechotu tylko potwierdzi to, co profesor Gliński powiedział o wykluczeniu pewnych osób z debaty publicznej.

Ta kandydatura dla Platformy Obywatelskiej jest kandydaturą ciężką – mamy do czynienia z osobą, która była kiedyś związana z Unią Wolności (w 1997 r. profesor kandydował z list Unii Wolności z ugrupowań ekologicznych).

Konferencja kandydata na premiera rządu technicznego, którym – jak pisaliśmy wcześniej – został prof. Piotr Gliński, wywołała liczne natychmiastowe komentarze.

Po konferencji przyszedł czas na ocenę jej znaczenia. Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej” na Twitterze zauważył:

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji