Bogdan Święczkowski: ABW w tej formie jest ociężałym organizmem

Były szef ABW Bogdan Święczkowski ma wątpliwości czy udaremniony zamach był rzeczywiście tak poważny, jak stara się nam to przekazać prokuratura

Publikacja: 21.11.2012 14:26

Bogdan Święczkowski: ABW w tej formie jest ociężałym organizmem

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Prokurator w stanie spoczynku zastanawia się czy wczorajszy show medialny jest jakiegoś rodzaju grą:

Trawestując powiedzenie Bronisława Komorowskiego, jakie służby, czy jaka władza, taki zamach. Oczywiście, że mam bardzo poważne wątpliwości co do poważnego zagrożenia zamachem terrorystycznym. Wszystko wskazuje na to - przynajmniej takie elementy widać było na konferencji prasowej - że ten mężczyzna był pod pełną kontrolą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego a być może nawet w jakiś sposób był inspirowany - to powinno wyjaśnić śledztwo. Tak czy inaczej, bezpośredniego zagrożenia zamachem terrorystycznym ja nie widzę. (...) Co do samego zamachu, mam poważne wątpliwości - nie wykluczam, że to jest jakaś gra polityczna, ale kierownictwa ABW - bo nie wierzę w to i nie sądzę, żeby brała w tym udział prokuratura - gra ABW w kierunku zachowania swojej olbrzymiej władzy i przywilejów.

Święczkowski komentuje słowa prokuratora Wrony:

Nie chcę oceniać wypowiedzi swoich kolegów prokuratorów - ja na pewno jako prokurator takich słów bym nie wygłosił. Pytanie jest tylko, czy takie są poglądy pana prokuratora, czy zrobił to z innych powodów, ale to jest pytanie do niego i jemu należy je zadać. Tak, czy inaczej, ABW w tej formie, w której istnieje jest ociężałym organizmem, który nie spełnia zadań, które są mu wyznaczone. W związku z powyższym trzeba się zgodzić z koncepcją reorganizacji tej służby, natomiast diabeł tkwi w szczegółach - jak mocno Donald Tusk chce osłabić Agencję.

I zastanawia się:

Cała ta operacja bardzo mocno wskazuje na to, że jednak w jakiś sposób kontrolowana albo inspirowana przez ABW była zaplanowana po to, żeby zniszczyć opozycję patriotyczno-narodową i zaplanowano konkretny ciąg zdarzeń.

Prokurator w stanie spoczynku zastanawia się czy wczorajszy show medialny jest jakiegoś rodzaju grą:

Trawestując powiedzenie Bronisława Komorowskiego, jakie służby, czy jaka władza, taki zamach. Oczywiście, że mam bardzo poważne wątpliwości co do poważnego zagrożenia zamachem terrorystycznym. Wszystko wskazuje na to - przynajmniej takie elementy widać było na konferencji prasowej - że ten mężczyzna był pod pełną kontrolą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego a być może nawet w jakiś sposób był inspirowany - to powinno wyjaśnić śledztwo. Tak czy inaczej, bezpośredniego zagrożenia zamachem terrorystycznym ja nie widzę. (...) Co do samego zamachu, mam poważne wątpliwości - nie wykluczam, że to jest jakaś gra polityczna, ale kierownictwa ABW - bo nie wierzę w to i nie sądzę, żeby brała w tym udział prokuratura - gra ABW w kierunku zachowania swojej olbrzymiej władzy i przywilejów.

Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni