Reklama
Rozwiń

Kopiąc grób demokracji

Poseł Niesiołowski przestrzega: konferencja o Smoleńsku oznacza śmierć demokracji (i nieśmiertelne już "podpalanie Polski).

Aktualizacja: 24.09.2013 18:18 Publikacja: 24.09.2013 17:20

Kopiąc grób demokracji

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Na początek proszę o wybaczenie. Jako że dziś już był u nas tekst eksponujący bogate słownictwo i retorykę Tomasza Lisa, to byłoby całkiem możliwe, że dodatkowa lektura wynurzeń Stefana Niesiołowskiego stanowiłaby niebezpieczną dla zdrowia dawkę złego promieniowania. Jeśli więc po lekturze tekstu o Lisie czujecie państwo, że to na dzisiaj wystarczy,  polecam wyłączenie strony lub komputera w ogóle (szczególnie, że jeśli to czytacie, to znaczy że kliknęliście, a to się podobno liczy)  i włączenie jakiejś kojącej muzyki lub sięgnięcie po książkę (polecam np. "Zagninione Królestwa" Normana Daviesa). Nie obrażę się. A nawet będę miał lżejsze sumienie. Tych, którzy mimo wszystko chcą kontynuować lekturę, mogę tylko ostrzec za Dantem Alighierim: Lasciate ogne speranza, voi ch'intrate.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czym więc dzisiaj "zaskoczył" nas dziś poseł i znany naukowiec Stefan Niesiołowski? Otóż dołączył on do chóru pozostałych ekspertów, którzy krytykują innych ekspertów za ich brak ekspertyzy w dziedzinie badania wypadków lotniczych. Najbardziej jednak dostało się szefowi PAN prof. Michałowi Kleiberowi, który w naiwności swojej założył, że naukowiec jest po to, by szukać prawdy, i że naukowcy kwestionujący oficjalną wersję zdarzeń w Smoleńsku powinni poszukać w końcu, na jednym gruncie prawdy razem z oficjalnie naukowcami.

Oto co na ten temat miał do powiedzenia poseł Niesiołowski

Chodzi o dopuszczenie do debaty szalbierzy i ludzi, których trzeba leczyć psychiatrycznie, albo ludzi pełnych złej woli, którzy z politycznych powodów podpalają Polskę. Dopuszczenie ich do debaty z poważnymi ekspertami jest wielkim błędem, ponieważ dowartościowuje i stawia na jednej płaszczyźnie szalbierzy i ludzi nieuczciwych. Kleiber mimo osobistych, na pewno dobrych intencji, wykazuje tak daleko idącą naiwność, że jest szkodliwy

rof. Kleiber nie nadaje się na to stanowisko. Prezes PAN to jest ogromny autorytet, a on ośmiesza tę funkcję. PAN nie jest od tego aby hodować smoleńskiego raka (...) Ten nowotwór rozprzestrzenia Macierewicz, Kaczyński, Rydzyk

- mówił w TVP Info. Co ciekawe, nie jest to jedyna jego wypowiedź na ten temat. Na terytorium TVN24 mówił co prawda - zgodnie z przekazem dnia -  to samo, "ale bardziej".

Pan profesor opowiada bzdury

Prof. Kleiber opowiada bzdury na temat debaty smoleńskiej. Równie dobrze można debatować z Łysenką, biologiem który przeczy ewolucji. Ja bym z nim nie debatował. Tacy ludzie kopią grób demokracji.

Jak wiemy z popularnych ostatnio filmów i seriali, gdy już demokracja się w tym grobie znajdzie, z grobu powstanie jako Zombiekracja. Choć, patrząc na posła Niesiołowskiego, można by przypuszczać, że "żywe trupy" już teraz mają się w polityce całkiem nieźle.

Na początek proszę o wybaczenie. Jako że dziś już był u nas tekst eksponujący bogate słownictwo i retorykę Tomasza Lisa, to byłoby całkiem możliwe, że dodatkowa lektura wynurzeń Stefana Niesiołowskiego stanowiłaby niebezpieczną dla zdrowia dawkę złego promieniowania. Jeśli więc po lekturze tekstu o Lisie czujecie państwo, że to na dzisiaj wystarczy,  polecam wyłączenie strony lub komputera w ogóle (szczególnie, że jeśli to czytacie, to znaczy że kliknęliście, a to się podobno liczy)  i włączenie jakiejś kojącej muzyki lub sięgnięcie po książkę (polecam np. "Zagninione Królestwa" Normana Daviesa). Nie obrażę się. A nawet będę miał lżejsze sumienie. Tych, którzy mimo wszystko chcą kontynuować lekturę, mogę tylko ostrzec za Dantem Alighierim: Lasciate ogne speranza, voi ch'intrate.

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty