Przekonanie, że nie wszystko w naszym kraju odpowiada coraz większym aspiracjom Polaków do posiadania nowoczesnego i sprawnego państwa, jest chyba coraz bardziej powszechne. I wcale nie musi iść w parze z odrzuceniem dorobku III RP. Wręcz przeciwnie, można doceniać osiągnięcia ostatniego ćwierćwiecza w historii naszego kraju, ale zarazem w poczuciu odpowiedzialności za dobro wspólne zastanawiać się nad tym, czego nam jeszcze brakuje. Tym bardziej że zbliża się właśnie kolejna, 224. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. Jak przypomina dziś w „Rzeczpospolitej" Jarosław Kuisz, jej autorzy napisali: „porę i czas rewizyi i poprawy konstytucyi co lat dwadzieścia pięć naznaczamy". A zatem to idealny moment do takiej rewizji.