Reklama
Rozwiń
Reklama

Krzyżak: Polityk między wiarą a ideologią

Coraz częściej w Polsce katolicyzm sprowadza się do roli ideologii. A Kościół i jego naukę traktuje wybiórczo i instrumentalnie.

Aktualizacja: 19.05.2016 22:26 Publikacja: 19.05.2016 20:52

Krzyżak: Polityk między wiarą a ideologią

W Toruniu uroczyście konsekrowano kościół Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Była spora grupa biskupów, legat papieski, sam Franciszek skierował przesłanie do licznie zgromadzonych wiernych. List napisał także prezydent Andrzej Duda. Na uroczystości poświęcenia świątyni pojawiła się również premier Beata Szydło. Byli też ministrowie, m.in. Zbigniew Ziobro, Mariusz Błaszczak, Jan Szyszko, Beata Kempa.

Prosto z Włoch na uroczystość doleciał szef resortu obrony Antoni Macierewicz. – Jak on to zrobił? Dziękujemy. Jeżeli taką macie organizację i tak będziecie robić – będziemy robić, będziemy – to są szanse na dobro – mówił budowniczy świątyni o. Tadeusz Rydzyk.

Na toruńskich uroczystościach nie mogło zabraknąć parlamentarzystów zaprzyjaźnionych z Radiem Maryja. Pojawił się również prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Co może powiedzieć polityk w tym miejscu? Szczęść Boże! Przyjechaliśmy, żeby się pomodlić, żeby podziękować, żeby się z państwem spotkać – mówiła premier Beata Szydło do zebranych. – Kiedy tak patrzę na państwa, na nas wszystkich, na ten kolorowy tłum, radosny i roześmiany, to myślę sobie: dobrze być w Polsce – stwierdziła.

Jednak za każdym razem, gdy politycy pojawiają się na tego typu uroczystościach, może się rodzić pytanie, czy są tam jako osoby prywatne czy publiczne. Czy ich obecność autentycznie wynika z wiary, czy jest wyłącznie próbą pokazania się katolickiemu elektoratowi? A może wynika z grzeczności, bo przecież ojciec Tadeusz zaprosił i gotów się obrazić?

Reklama
Reklama

Nie chodzi o to, by zabraniać politykowi udziału w życiu Kościoła. Ba, to wręcz jego obowiązek, na który wiele razy zwracali uwagę kolejni papieże. Jak choćby Jan Paweł II, który w adhortacji apostolskiej „Christifideles laici" wzywał do uświęcania wszystkich dziedzin życia.

Problem pojawia się wtedy, gdy katolicyzm sprowadza się do roli ideologii. Kiedy walkę polityczną miesza się z ewangelizacją. Kiedy deklarujący się jako wierzący polityk nie daje autentycznego świadectwa swojej wiary w życiu publicznym. Kiedy posługuje się kłamstwami, oskarżeniami, pomówieniami. Kiedy usiłuje instrumentalnie wykorzystać Kościół, by osiągnąć doraźną korzyść polityczną. Gdy chce drugiej stronie pokazać, że my mamy rację, bo przecież „Kościół jest z nami".

Kościół był i zawsze będzie obecny w polityce. Wynika to z jego natury. Nieustannie będzie oskarżany o to, że miesza się do polityki, bo przecież tworzą go ludzie o różnych poglądach. Różnice są przecież także wśród hierarchii. Napięcia między religią a polityką są nieusuwalne, ale można je ograniczać, minimalizować.

Tyle tylko, że w Polsce nikt o tym nie myśli. Wciąż budujemy sobie „religię polityczną".

Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama