Aktualizacja: 16.11.2016 06:51 Publikacja: 16.11.2016 06:51
Foto: Archiwum
W "Rzeczpospolitej" znajdą Państwo fascynującą opowieść o nocnym aresztowaniu rosyjskiego ministra gospodarki Alieksieja Uljukajewa i 2 milionach dolarów łapówki, jaką miał przyjąć za zgodę na nabycie przez państwową kompanię naftową Rosnieft równie państwowej kompanii Basznieft w ramach – uwaga – prywatyzacji. Obserwatorzy rosyjskiej sceny politycznej są przekonani, że chodzi nie tyle o łapówkę, co przetasowania na szczytach władzy wschodniego imperium. Argumenty mają dwa. Po pierwsze, zwyczajowe łapówki przy takich transakcjach są 30-40-krotnie większe i przyjmowane nie gotówką, ale np. udziałami jakichś firm. A po drugie, pan minister to doświadczony rosyjski polityk, aktywny od 25 lat, więc dlaczego miałby jak uczniak dać się złapać na wziątce o wartości kieszonkowego?
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii pub...
Medialne młotkowanie niebiorących udziału w wyborach ma charakter klasistowski – oto elity kraju zawstydzają tyc...
Kwitną kasztany, piszą się matury, a kampania wyborcza osiąga poziom najgłębszych pokładów kopalni węgla kamienn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas