W sprawie przesłuchanych zostało dziewięć osób, w tym sprzedawcy, właściciele hurtowni i pośrednicy. Doszło do tego po długim dochodzeniu w sprawie nielegalnego handlu pamiątkami we francuskiej stolicy.
Pod Wieżą Eiffla, w parkach oraz w pobliżu muzeów, takich jak Luwr, dziesiątki osób sprzedają różnego rodzaju pamiątki. Najtańsze można kupić za jedyne 1 euro, co dodatkowo zachęca turystów.
Uliczni sprzedawcy są często migrantami. Odwiedzający Paryż turyści nie raz widzieli najprawdopodobniej sytuację, w której przerażeni sprzedawcy w popłochu zbierają swoje gadżety i szybko uciekają przed policją.
W tym tygodniu śledztwo policji oraz francuskich władz imigracyjnych doprowadziło do nalotu na trzech chińskich właścicieli hurtowni, którzy podejrzani są o import miniaturowych wież Eiffla i zaopatrywanie w nie sprzedawców.
Policja zarekwirowała łącznie ponad 1000 pudeł, zawierających 20 ton miniaturowych wież Eiffla. Jak poinformował urzędnik ds. bezpieczeństwa, znaleziono je w dwóch magazynach i trzech sklepach znajdujących się na terenie Paryża i w jego okolicach.