Do cyberataku doszło w połowie lipca. Tweety, pojawiające się na wielu kontach w ciągu około półtorej godziny, obiecywały użytkownikom, że jeśli wpłacą darowiznę na wskazany portfel bitcoinowy, otrzymają zwrot podwojonej kwoty. Przy niektórych wpisach pojawiały się zwykłe zachęty do przelania pieniędzy, z kolei na koncie w części tweetów „oferta” adresowana była „w związku z epidemią Covid-19”.
Według danych z serwisu blockchain.com, atak okazał się skuteczny - w czasie jego trwania wpłacono na wskazany portfel równowartość ponad 123 tys. dolarów.
W związku z tym atakiem 17-letni Graham Clark usłyszał 30 zarzutów. Nastolatek został zatrzymany w piątek rano.
Prokuratura stanowa nie zdradziła, w jaki sposób służby dotarły do Clarka. Poinformowano jedynie, że to efekt "skomplikowanego ogólnokrajowego dochodzenia".