Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem zabójstwa mogły być porachunki między miejscowymi kibicami Legii Warszawa a Widzewa Łódź, choć pojawiają się też głosy, że poszło o narkotyki.
Do zbrodni doszło w piątek po godz. 16 na ul. Warszawskiej, tuż za Rondem Piastowskim. Przy idącym chodnikiem pieszym zatrzymało się kilka samochodów. Wysiedli z niego mężczyźni, którzy najpierw pobili ofiarę, a na koniec jeden z nich strzelił do niego kilka razy. Sprawcy uciekli zostawiając rannego na chodniku. Odwieziono go do szpitala, ale niedługo potem młody mężczyzna zmarł.
Ofiara to 20-letni mieszkaniec Kwidzyna. - Zmarł w wyniku postrzału z broni palnej. Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszelkich okoliczności tego zdarzenia. Ze względu na dobro postępowania, na razie nie mogę powiedzieć nic więcej – mówił zaraz po zbrodni Tomasz Trzeciak, szef Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie, lokalnemu "Dziennikowi Bałtyckiemu".