Według wstępnych ustaleń policji napastnik przetrzymywał co najmniej jedną osobę. Francuskie media podawały, że zakładników może być więcej (mówiono się o dwóch osobach).

Z ustaleń świadków wynikało, że mężczyzna poinformował, że ma przy sobie broń i bombę. 

Z nieoficjalnych informacji wynika także, że napastnik chciał rozmawiać z ambasadą Iranu i rządem Francji. 

Okolica została zablokowana przez policję. Policja twierdzi, że incydent prawdopodobnie nie był aktem terroryzmu.