Yaad i jego kamerzysta Baes Majidi filmowali bezrobotnych i robotników na placu Haji Yaqoob w dzielnicy Shahr-e-Naw w Kabulu, kiedy talibowie ich pobili.
Dziennikarz TOLOnews przygotowywał materiał na temat wzrostu bezrobocia w Kabulu.
- Kiedy robiliśmy materiał, przyszli talibowie i - nie pytając nas, kim jesteśmy - zabrali mój telefon komórkowy i kamerę mojego kamerzysty - relacjonował Yaad.
- Pokazaliśmy nasze legitymacje dziennikarskie, ale oni przyszli, spoliczkowali nas i pobili bronią - dodał.
Odkąd talibowie przejęli kontrolę nad 33 prowincjami i Kabulem, kilku reporterów zostało pobitych.