Była to najwyższa w historii liczba ofiar śmiertelnych policyjnej obławy w stanie, który od dziesięcioleci zmaga się z przemocą związaną z narkotykami.

- To najwyższa liczba ofiar śmiertelnych w operacji policyjnej w Rio de Janeiro, przewyższająca 19 zgonów w Complexo do Alemao w 2007 roku - powiedział szef policji Ronaldo Oliveira. Przypomniał, że podczas tamtej operacji nie zginął żaden z funkcjonariuszy.

W czwartkowej strzelaninie rannych zostało również dwóch pasażerów metra. Jak poinformowały służby ratunkowe, przypadkowo osoby nie doznały poważnych obrażeń.

Nagrania telewizyjne z powietrza pokazały podejrzanych uciekających przed policją, skaczących między dachami w poszukiwaniu drogi ucieczki, podczas gdy policjanci byli zmuszeni wysiąść z pojazdów opancerzonych, aby ominąć kilka barykad ustawionych na ulicach.

Według policji, załogi śmigłowców zlokalizowały siedzibę gangu w Jacarezinho i co najmniej 10 podejrzanych zostało aresztowanych. Wśród zabitych mają być prawdopodobnie przywódcy gangu.