Jeffrey Epstein, miliarder, któremu groziły federalne zarzuty o przestępstwa seksualne, handel ludźmi i stręczycielstwo, popełnił samobójstwo w celi na dolnym Manhattanie w Nowym Jorku. Śledztwo ws jego śmierci wszczęły Departament Sprawiedliwości oraz FBI.

Epstein posiadał mieszkanie w Paryżu i był w stolicy Francji niedługo przed aresztowaniem w Nowym Jorku, do którego doszło w zeszłym miesiącu.

- Amerykańskie dochodzenie ujawniło powiązania z Francją - powiedziała minister ds. równości Marlene Schiappa we wspólnym oświadczeniu ministrem ds. opieki nad dziećmi Adrienem Taquetem. Ministrowie nie podali żadnych szczegółów dotyczących rzekomych powiązań Epsteina z Francją.

66-letni Epstein został oskarżony o gwałty i wykorzystywanie seksualne dziesiątek młodych dziewcząt, a także o handel ludźmi - załatwianie nastoletnich ofiar przyjaciołom i znajomym. Według doniesień mediów amerykańskich, miliarder posiadał „małą czarną książkę” z nazwiskami ponad 100 „rekrutów” z obszarów, w których miał rezydencje - w tym z Nowego Jorku i Palm Beach na Florydzie, a także z Paryża.

Epstein nie przyznał się do winy, a jego prośba o zwolnienie za kaucją została odrzucona. W sobotę znaleziono go martwego w celi.