Wg raportu Federalnego Urzędu Kryminalnego (Bundeskriminalamt/BKA) w 2014 odnotowano w Niemczech o 4 procent mniej kradzieży samochodów osobowych niż w roku poprzednim. Najwięcej skradziono samochodów w Berlinie (4 162) i w Nadrenii Północnej-Westfalii (4 1629). W 2014 roku zgłoszono kradzież 18 549 pojazdów, w 2013 roku 19 395. Lecz analizując statystyki, tak naprawdę najniebezpieczniej jest posiadać auto we wschodnich landach. Bo to właśnie tam odnotowano najwięcej kradzieży na 100 tys. zarejestrowanych samochodów.
BKA tłumaczy to przede wszystkim „bliskością wschodnioeuropejskich rynków na kradzione pojazdy". Polska odgrywa „centralną rolę jako kraj tranzytowy i docelowy w międzynarodowym handlu kradzionymi autami oraz częściami samochodowymi: poduszkami powietrznymi, urządzeniami nawigacyjnymi, motorami, skrzyniami biegów i częściami karoserii. Oferuje się je do sprzedaży w handlu internetowym, informuje raport BKA.