Reklama
Rozwiń

Podwójna jakość żywności faktycznie się zdarza

Najczęstsze problemy, które UOKiK znalazł w trakcie dwóch akcji porównawczych żywności na rynek polski i zachodni - to mniejsza waga produktów przeznaczonych na polski rynek i więcej dodatków smakowych, ale zjawisko wcale nie jest tak masowe, jak można by się spodziewać.

Aktualizacja: 09.10.2018 16:53 Publikacja: 09.10.2018 13:34

Podwójna jakość żywności faktycznie się zdarza

Foto: materiały prasowe

Chipsów w takim samym opakowaniu jest mniej i były smażone na tańszym oleju, serka też zapakowano mniej, niektóre soki mają gorszy smak. Opakowania czasem są mniej przejrzyste.

- Jednak nie zawsze mamy pewność, czy producenci chcieli czasem stosować tańsze zamienniki niektórych rzeczy, czy faktycznie zrobili testy rynkowe, w których im wyszło, że na niektórych rynkach konsumenci faktycznie wolą smak jakichś dodatków - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

UOKiK zrobił dwa testy, w pierwszym inspektorzy kupili 37 par produktów równolegle w sklepach tych samych sieci, w okolicach Szczecina i w Niemczech. Następnie badania w laboratorium wykazały różnice. Jednak UOKiK podkreśla, że różnice to niekoniecznie nieprawidłowości.

Czytaj także:  Ponura przyszłość margaryn. Polacy wolą masło

W chipsach paprykowych Crunchips, niemieckie chipsy były smażone na oleju słonecznikowym, polskie - na tańszym palmowym, miały też wzmacniacz smaku glutaminian sodu. No i było ich aż 25 g mniej.

Serek Almette - w niemieckim produkcie w składzie był ser twarogowy, cebula, czosnek, zioła, sól.

W polskim odpowiedniku skład produktów był dużo dłuższy i regulator kwasowości, który zaprzeczał informacji na opakowaniu, że jest w "100 proc. naturalny skład".

Druga akcja polegała na kontrolach urzędowych. Przeprowadzono badania 64 par produktów, w 56 parach skład był identyczny, ale i tak nie obyło się bez niespodzianek. W 8 przypadkach - były różnice, w 2 przypadkach różnice były na korzyść produktów na rynek... polski. I tak się działo właśnie w przypadku napoju pomarańczowego (skład - woda i sok). - W przypadku napoju polskiego soku było 20 proc., a w produkcie na rynek zachodni - soku z pomarańczy było 7 proc., a więc trzykrotnie mniej - mówi Dariusz Łomowski, dyrektor departamentu Inspekcji Handlowej UOKiK.

Przemysł spożywczy
GIS wycofał piwo znanego polskiego producenta. Butelki mogą wybuchnąć
Przemysł spożywczy
Rośnie apetyt na małą czarną. Ile wart jest rynek kawy w Polsce?
Przemysł spożywczy
Kryzys żywnościowy ogarnia Rosję. Załamanie produkcji, bankructwa przetwórni
Przemysł spożywczy
Młodzi Polacy nie wylewają za kołnierz
Przemysł spożywczy
Unilever daje długie gwarancje zatrudnienia załodze. To ewenement