Jak wynika z raportu autorstwa Grupy BLIX i Kantar Polska, 31 proc. respondentów pije piwo 2-3 razy w tygodniu. 25 proc. ankietowanych robi to raz w tygodniu, 17 proc. – 2-3 razy w miesiącu, a 11 proc. – 4-6 razy w tygodniu. Dalej mamy takie odpowiedzi, jak codziennie (8 proc.), raz w miesiącu (5 proc.), co 2-3 miesiące (2 proc.) i co 4-6 miesięcy lub rzadziej (1 proc.). Zdaniem Krzysztofa Domeradzkiego z firmy badawczej Kantar Polska, Polaków śmiało można nazwać piwoszami. Ponad połowa badanych stwierdziła, że pije piwo przynajmniej raz w tygodniu. Jest to typ alkoholu akceptowalny zarówno przez kobiety i mężczyzn. Jednocześnie na rynku mamy coraz szerszy asortyment piw smakowych, kraftowych i bezalkoholowych.
– Polska należy do największych rynków piwnych w Europie, ale od 2019 roku obserwujemy u nas trend spadkowy. Od tego czasu konsumpcja zmalała już o ok. 8 litrów na głowę statystycznego mieszkańca, do poziomu niespełna 93 litrów, co jest wynikiem najniższym od 2010 roku. Wniosek z badania jest zatem oczywisty. Częstotliwość spożycia wśród wielu konsumentów utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Ale jednocześnie zmniejsza się ilość wypijanego przez nich piwa – komentuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie (ZPPP-BP).
Lubimy lagery
Na pierwszej pozycji najpopularniejszych rodzajów piwa (w skali Likerta 1-5 - pięć wypowiedzi ułożonych w porządku od całkowitego odrzucenia do całkowitej akceptacji) znajdują się lagery (3,2). Dalej są piwa smakowe (2,69), bezalkoholowe (2,54) oraz regionalne (2,37). Natomiast na końcu listy widać piwa mocne (1,56), kraftowe (2,14) i specjalne (2,27).
Czytaj więcej
Katar zabronił piwa podczas Mundialu, choć import alkoholu do tego kraju przekroczył 27 mln dolarów.
– Te dane nie są zaskoczeniem. Lagery stanowią ok. 80 proc. wszystkich piw na rynku, choć ich udział systematycznie maleje. Można spodziewać się kontynuacji tego trendu oraz dalszych wzrostów piw 0 proc., które dla wielu konsumentów stanowią pożądaną alternatywę wobec napojów z alkoholem – stwierdza Bartłomiej Morzycki.