Popularny japoński makaron ofiarą wojny w Ukrainie

Popularny w Japonii makaron z mąki gryczanej zdrożeje pierwszy raz od 10 lat. Jedną z przyczyn jest ataku Rosji na Ukrainę.

Publikacja: 03.05.2022 15:55

Makaron japoński z gryki - soba

Makaron japoński z gryki - soba

Foto: Bloomberg

Makaron soba jest jednym z podstawowych dań japońskiej kuchni, tradycyjnie podaje się go w Sylwestra, bo podobno przynosi szczęście. Problem tylko w tym, że gryka, która stanowi główny składnik, pochodzi z Rosji. Japonia może ją nadal importować, ale niepewność zamówień i zakłócenia w dostawach zniechęciły importerów. Dodatkowo wszyscy odczuwają wzrost cen żywności na świecie, w Japonii szczególnie po spadku kursu jena. Zdrożało wszystko: sos sojowy. warzywa do tempury, nawet ryby do ugotowania bulionu.

- Dostawcy zrobili co mogli, ale tym razem jest tak źle, że nie uda się uniknąć podwyżek cen. Za niektóre dania będę musiał brać 10-15 proc. więcej - stwierdził Ryu Isihara, właściciel małej tokijskiej garkuchni. Ceny u niego wynoszą od 290 jenów (2,25 dolara) do 550 jenów, dodatki: tempura czy porcja ryżu kosztują ekstra. - Teraz, gdy trwa ta wojna, import gryki także zdrożał - powiedział Reuterowi.

Makaron soba jest tanim daniem podawanym na ciepło lub na zimno, jedzą go szybko i głośno robotnicy i studenci w maleńkich barach, często na stojąco, bo wtedy jest taniej. Makaron ma niedużo kalorii, ale uważa się go za zdrowy, bo ma witaminy i składniki mineralne.

Mimo ogromnej popularności tego dania Japonia pokryła w 2020 r. zaledwie 42 proc. popytu na grykę — wynika z danych Japan Soba Association. Reszta przypadła na import. Rosja jest trzecim dostawcą gryki od 2018 r. — podał resort rolnictwa. W 2021 r. awansowała na drugie miejsce, spychając Chiny, a od lutego 2022 jest największym dostawcą.

Po agresji na Ukrainę doszło do wzrostu na świecie cen płodów rolnych, a jen stracił mocno na wartości, jego kurs jest najniższy od 20 lat. Zachodnie sankcje wobec Rosji i blokada systemu bankowego odcięły Rosję od światowych finansów, utrudniły jeszcze bardziej regulowanie należności.

Importerzy gryki i młynarze znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Firma Nikkoku Seifun z Matsumoto w regionie Nagano, tradycyjnym producencie makaronu sprowadzała dotąd grykę z Rosji, Chin i z innych krajów, partiami po 800-1000 ton. Największym problemem były opóźnienia dostaw i wzrost o 30 proc. cen rosyjskiej gryki w ciągu 6 miesięcy.

Na Rosję przypada połowa światowej produkcji tego ziarna, więc teraz popyt przeniesie się na drugiego dostawcę, Chiny. Ale Chińczycy zmniejszają co roku zasiewy, więc ceny będą dalej rosnąć. Makaron soba w małych jadłodajniach też zdrożeje. Nie wiadomo tylko, jaka cena okaże się zaporowa dla stałych klientów.

Przemysł spożywczy
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przemysł spożywczy
Czeczen właścicielem aktywów Danone w Rosji. Jest odznaczony „Orderem Kadyrowa”
Przemysł spożywczy
Masło rekordowo drogie. Indeks światowych cen żywności najwyżej od kwietnia 2023 r.
Przemysł spożywczy
Święta, święta i… do kosza. Wyrzucamy 1,6 kg świątecznego jedzenia na osobę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przemysł spożywczy
Coca-Cola wycofuje się z własnych obietnic. Nie będzie mocnego odwrotu od plastiku