Lactalis zgodziła się zapłacić średnio 275 euro za 1000 litrów mleka za cały bieżący rok — poinformował sekretarz generalny największej we Francji organizacji rolników FNSEA, Dominique Barrau. — To zrównuje Lactalisa z konkurentami — powiedział i dodał, że jego związek wezwał do zakończenia protestów.
Trwały one od tygodnia głownie we północno-zachodniej Francji. Od 2 tys. do 3 tys. rolników blokowało ciągnikami, przyczepami, stadami krów dojazd do centrali firmy w Laval i do głównego magazynu, nie pozwalali na dojazd do kilkunastu przetwórni tej firmy. Grupy rolników wycofywały z półek supermarketów wszystkie produkty Lactalisa: mleko w butelkach, masło, sery, przy aprobacie klientów tych sklepów, wzywali klientów do bojkotu towarów tego producenta. Zapowiadali, że akcje protestacyjne będą trwać do skutku, aż firma zgodzi się podwyższyć ceny skupu.
Obecna oferta jest o 10 euro lepsze od pierwotnej propozycji złożonej przed pierwszymi rozmowami stron w ubiegły czwartek, ale nadal znacznie poniżej kosztów produkcji 1000 l mleka, szacowanych na 330-380 euro, zależnie od wielkości gospodarstwa rolnego.
Lactalis produkująca mleko, masło, jogurt i sery marek Président, Bridel, Galbani i Lactel potwierdziła dojście do porozumienia z dostawcami mleka, bez podania szczegółów. Przedstawiciel producentów poinformował, że firma podwyższy ceny do 290 euro za 1000 litrów skupione od sierpnia do grudnia. — To znacznie lepiej od tego, co proponowała dotychczas — stwierdził szef regionalnej FNSEA na zachodnią Francję, Psacal Clément
Podwyższanie cen, które dojdą do 300 euro pod koniec roku będzie dodatkowym kosztem ok. 150 mln euro dla grupy w 2016 r. — oświadczyła Lactalis. „Tym porozumieniem Grupa Lactalis wykazuje swą chęć wspierania producentów mleka, którzy mają realne trudności" — głosi komunikat.