W roku finansowym, który zakończył się 31 maja 2016 r., Horteks zanotował niewielką stratę, a jego przychody przekroczyły 940 mln zł. Negatywny wpływ na wyniki miała m.in. Rosja. Przed wprowadzeniem w sierpniu 2014 r. embarga na unijne owoce i warzywa był to kluczowy rynek dla tej firmy.
Tomasz Kurpisz wyjaśnia, że Hortex częściowo odbudował swoją pozycję rynkową dzięki uruchomieniu w Rosji pakowania mrożonek w oparciu o surowiec lokalny i z importu. Nadal jednak jest to tylko połowa sprzedaży sprzed wprowadzenia embarga. Dodatkowo firma straciła na osłabieniu się rubla.
Całkowite zastąpienie Rosji nie jest możliwe, ale Hortex sukcesywnie zwiększa liczbę swoich rynków eksportowych (dziś ma ich ponad 20). Jego produkty, głównie markowe mrożonki, w ostatnim czasie trafiły do krajów bałkańskich, Iraku, Emiratów Arabskich i Jordanii. Jak zaznacza Tomasz Kurpisz, mocniejsze wejście na Bliski Wschód to projekt rozłożony na lata.
– Nadal widzimy także możliwości zwiększania sprzedaży na rynku krajowym – mówi Tomasz Kurpisz. – Chcemy być beneficjentem rozwoju kluczowych dla nas kategorii, czyli soków, nektarów i napojów oraz mrożonek – dodaje.
W ostatnim czasie wyhamowała sprzedaż najtańszych napojów owocowych, ale szybko rośnie popyt na soki i nektary. W ostatnich dwóch latach zwiększył się o 20 proc.